Zakochałam się w niej. Na zabój. I wiem, że kiedyś jeszcze do niej wrócę. Piękna, unikalna, dziewicza, klimatyczna, gorąca, smaczna, zielona, lazurowa i jedyna w swoim rodzaju. Sri Lanka. Jak podróżować po niej na własną rękę? Jaki plan zwiedzania opracować? Oto gotowy plan podróży i wyprawy na Sri Lankę idealny na 16 dni. Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy!
Mówią, że Sri Lanka to łza płynąca z policzka Indii. I coś w tym musi być, bo nie zawsze wszystko szło jej jak z płatka, biorąc pod uwagę na przykład historyczne konflikty mieszkańców wyspy - Syngalezów z Tamilami, liczne wojny domowe, dawne walki kolonizatorów o jej względy czy siłę wodnego żywiołu tsunami z 2004 roku.
Zaczynaj przygotowania! Oto gotowy plan podróży i zwiedzania Sri Lanki na okres 16 dni. Możesz go modelować, jak Ci się podoba. Przy każdej z destynacji starałam się subiektywnym okiem napisać, co jest warte pominięcia, co jest absolutnym must-have, a czego nie udało mi się zrobić i bardzo żałuję. Mam nadzieję, że Twoja podróż będzie jeszcze bardziej idealna
:)
A jeśli już szukasz i planujesz noclegi, to po pierwsze skorzystaj z mojej zniżki 50 zł na Booking.com dla Ciebie pod tym linkiem:
KLIK. A także dowiedz się więcej na temat moich punktów noclegowych:
Gdzie spać na Sri Lance? - 5 wyjątkowych miejsc noclegowych
|
Plantacje herbaty, Ella, Sri Lanka |
SRI LANKA - PLAN PODRÓŻY I ZWIEDZANIA NA 16 DNI
#1 - NEGOMBO
Wszystkie znaki na niebie wskazują, że wylądujesz w międzynarodowym porcie lotniczym Kolombo - Colombo Katunayake Bandaranaike - położonym w miejscowości Katunayake - około 35 km na północ od Kolombo (tak, lotnisko wcale nie jest blisko stolicy!), a jedynie 8-10 km od centrum Negombo, rybackiej mekki z dostępem do Oceanu.
Na pierwszą noc wybraliśmy właśnie Negombo, ponieważ następnego dnia już planowaliśmy dalszą podróż w odwrotnym niż Kolombo kierunku. O mieście tym pisano, że jest ono spokojniejsze, idealne na odpoczynek po długim locie, odpowiednie dla miłośników owoców morza (to z Negombo robionych jest większość dostaw rybnych i owocomorskich darów wgłąb Sri Lanki) - i mieli rację. I choć 1 dzień tutaj jest w pełni wystarczający, aby zebrać siły na dalszy podbój Cejlonu, to miasto ma swój iście azjatycki klimat i jest dobre na pierwszą randkę ze Sri Lanką (szczególnie jeśli to jedna z waszych pierwszych podróży na ten kontynent).
Czytaj więcej:
Gdzie spać po przylocie na Sri Lankę: Colombo czy Negombo?
|
Fish Market - rybny market, Negombo, Sri Lanka |
Negombo - co zobaczyć?
- Fish Market
- Dutch Canal
- Dutch Fort
- Negombo Lagoon
- Negombo Beach
- Spacer po Main Street
Ilość noclegów: 1 noc
#2 - DAMBULLA I OKOLICE
W tej części podróży wszystko zależy od tego, jakie macie plany zwiedzające, wliczając w to: zabytkowe ruiny stolicy w Polonnaruwa, wejście na Lwią Skałę w Sigiriya, zdobycie szczytu Pidurangala Rock, safari w jednym z Parków Narodowych czy zwiedzanie kompleksu świątyń w Dambulli.
Czytaj więcej: Safari na Sri Lance - gdzie pojechać i który Park Narodowy wybrać?
My postanowiliśmy osiąść w samym środku dżungli, mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Dambullą a Sigiriyą, w dobrym punkcie komunikacyjnym, ponieważ z najbliższego przystanku autobusowego odjeżdżały autobusy w 3 kierunkach: do Dambulli, do Sigiriyi i do Polonnaruwy, którą my osobiście odpuściliśmy. Niestety, przygotujcie się na to, że podczas pobytu na Sri Lance będziecie musieli nieraz z czegoś zrezygnować. Chyba tylko pełny miesiąc (albo i nie!) byłby w stanie ziścić sen zobaczenia satysfakcjonującej większości wyspy Cejlon.
|
Rock Temple, Dambulla, Sri Lanka |
|
Hurulu Eco Park, Habanera, Sri Lanka |
|
Lwia Skała, Sigiriya, Sri Lanka
|
Dambulla, Sigiriya i okolice - co zobaczyć?
- Złota Świątynia (Rock Temple) czyli kompleks buddyjskich świątyń ukrytych w skale w Dambulla
- Sigiriya - Lwia Skała czyli ruiny starożytnego pałacu
- Pidurangala Rock - dzika skała na przeciwko Lwiej Skały - znakomity punkt widokowy
- Safari w jednym z Parków Narodowych z widokiem na dziko żyjące słonie: Minneriya, Kaudulla albo Hurulu Eco Park (my byliśmy w Hurulu i nie żałujemy! - wybór parku uzależniajcie od pory i okresu w którym podróżujecie, ponieważ słonie migrują na terenie tych trzech parków)
- Polonnaruwa - ruiny starożytnego miasta wpisane na listę UNESCO
Ilość noclegów: 2 noce
#3 - KANDY
Z uwagi na ograniczający nas fakt w postaci jedynych 16 dni wycieczki musieliśmy z czegoś rezygnować (o raju, to już drugi raz). Gdyby nie fakt sztywno ustalonej przez nas trasy podróży, zostalibyśmy tutaj na cały jeden dzień. Z pewnością jest tu wiele do zwiedzania i możliwości spacerowania.
My mając napięty grafik w poprzednim punkcie destynacji, dotarliśmy do Kandy około godziny 18, a następnego dnia już czekała nas podróż pociągiem na kultowej i jednej z piękniejszych na świecie tras z Kandy do Ella. Niewiele myśląc, pojechaliśmy szybko zrzucić rzeczy do hotelu i gnaliśmy do najważniejszej atrakcji miasta - Świątyni Zęba (Temple of the Sacred Tooth Relic), która o tej porze dnia ma magiczny klimat. Udało nam się dostać wieczorową porą na iście bajkową ceremonię w Świątyni, która jest obiektem pożądania wszystkich buddystów na świecie. To tutaj bowiem zachowała się (podobno!) jedna z niewielu relikwii Buddy - jego złoty ząb.
|
Świątynia Zęba w Kandy, Sri Lanka |
Kandy - co zobaczyć?
- Świątynia Zęba (Temple of the Sacred Tooth Relic) - wieczorna ceremonia to must-have!
- Królewski Ogród Botaniczny
- Kandy Lake - rozległe jezioro na terenie miasta
- Ambuluwawa Tower - ciekawa lankijska "wieża Babel" oddalona o około 30 km od Kandy
Ilość noclegów: 1 noc
#4 - ELLA (+ NUWARA ELIYA)
Do Elli nie wjeżdża się samochodem, nie wjeżdża się nawet lankijskim autobusem, ani samolotem, ani tuk-tukiem. Do Elli przenosisz się w czasie przez około 5-6 godzin. Zanim tam dotrzesz, masz wrażenie, że cały świat wokół to jedna wielka rzeczywista tapeta wgrana na komputer z lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych w systemie Windows. "To się nie dzieje" - myślisz. Jedziesz bowiem starym, ale za to jak oldskulowym pociągiem wśród rodowitej lankijskiej społeczności, z turystami z każdej strony świata. Siadasz na podłodze w drzwiach i czujesz, że Twoje życie ma sens. Coś pięknego! Tej trasy pociągiem po prostu nie możesz przegapić!
Czytaj więcej: Pociągiem przez zielone pola herbaty z Kandy do Ella na Sri Lance - co musisz wiedzieć?
|
Jazda pociągiem na trasie z Kandy do Ella, Sri Lanka |
Poza tym Ella skradła nasze serca, choć ja za górskiego miłośnika się nie uważam, a tu proszę. Na pewno duży wpływ na naszą miłość do tego miejsca miał poznany przez nas gospodarz - właściciel Adam's Apple Homestay, który nie dość, że w 3 dni stał się naszym przyjacielem, to jeszcze zabrał nas na przykład na ślub córki swojego kuzyna w obrządku buddyjskim, co zapamiętamy już do końca życia. Niesamowite doświadczenie!
|
Demodara Nine Arch Bridge, Sri Lanka |
Ella - co zobaczyć?
- Jazda pociągiem Kandy - Ella to must-have!
- Little Adam's Peak - dla amatorów i miłośników gór, ale nie pro'sów :)
- Adam's Peak - dla górskich wyjadaczy
- Ella Rock - cudowna góra, która wywoływała u mnie ekscytujące dreszcze
- Fabryka czarnej herbaty Uva Halpewatte (nie aż tak komercyjna, ze świetnymi przewodnikami, warto pomyśleć o wizycie tutaj w ciągu dnia, żeby zobaczyć pracę i proces powstawania herbaty na każdym stanowisku / wada: no photo :()
- Fabryka zielonej herbaty Newburgh Estate (niestety nam nie udało się jej zobaczyć, bo akurat w ten 1 dzień nie pracowała)
- Demodara Nine Arch Bridge - zabytkowy, słynny, stuletni most
- Ravana Falls
- Diyaluma Falls
- Skoczyć na minimum 1 dzień do Nuwara Eliya lub Haputale - tego żałujemy najbardziej, ale po prostu nie starczyło nam czasu. Zaplanujcie 1 dzień na wędrówki po plantacjach, pomyślcie o odwiedzeniu Lipton's Seat, może jeszcze innej fabryki herbaty.
Ilość noclegów: 3 noce
#5 - TANGALLA / REKAWA
Planując trasę po Sri Lance, wiedzieliśmy, że Tangalla to jedno z tych miejsc, których warto nie pomijać. Większość podróżujących raczej omija to miejsce i zmierza prosto w kierunku Matary. Coś za coś! My postanowiliśmy odbić na południowy wschód i zaszyć się w gąszczu dżungli, 300 metrów od dzikiej i rajskiej plaży, na której średnio przez cały dzień widzieliśmy jedynie trzy do pięciu osób spacerujących lub przemieszczających się po plaży. Żadnych turystów, piaszczysta plaża, piękne zatoki, urocze palmy.
|
Tangalle Beach od strony Rekawy, Sri Lanka |
Skąd miejscowość/zatoka Rekawa? Przed wyjazdem szukaliśmy możliwości na fajny mały kajakowy spływ. Tak dotarliśmy do Rekawa Lagoon czyli małej laguny położonej na wschód od Tangalla. I tym kluczem szukaliśmy też noclegu - blisko laguny. I choć znajdowaliśmy się aż 8 km od centrum Tangalla, nie żałowaliśmy ani chwili. Po pierwsze, mieszkaliśmy nieopodal Turtle Conservation Project Turtle Watch (a nawet nasz gospodarz był pracownikiem tejże instytucji i zabrał nas po kolacji na oglądanie składania jaj przez żółwicę - niezapomniane wrażenie!), po drugie w trzy minuty znajdowaliśmy się na rajskiej, niemal prywatnej plaży.
Minusem jest na pewno fakt braku infrastruktury w tym miejscu, ponieważ na naszej dzikiej plaży nie uświadczyłeś baru z zimnym piwem, restauracji na plaży z krewetkami. Z Rekawy na przyjemności food&drink trzeba było wybrać się do centrum Tangalla (koszt tuk-tuka 600-800 Rs). Podobnie w kwestiach kąpielowych - dzikie plaże mają to do siebie, że znajdują się przy otwartym Oceanie, co oznacza, że kąpiel nie należy do najbezpieczniejszych, dlatego miejcie to na uwadze, szczególnie jeśli podróżujecie z dzieciakami. Lepiej wtedy osiedlić się bliżej centrum Tangalla.
Ps. Nie polecam też bawić się w chojraków w ciągu dnia i pełnego Słońca, nie próbować spacerować wzdłuż cudownej Tangalle Beach od strony Rekawy w stronę centrum Tangalle, bo... do pierwszego lokalu jest naprawdę daleko i próba pieszej wędrówki nie skończyła się w naszym wypadku najlepiej:)
|
Tangalle Beach, Tangalla, Sri Lanka |
Tangalla / Rekawa - co zobaczyć?
- Tangalle Beach - najlepiej ją całą eksplorować, również od strony Rekawy
- Rekawa/Tangalle Lagoon - jeśli lubicie kajaczki, to 2-3 godzinki i możliwość oglądania ciekawych ptasich okazów bardzo na plus
- Turtle Watch - ile osób, tyle opinii - ja uważam, że warto wybrać się na wieczorne oglądanie składania jaj przez żółwice, choć sam proces jest dość monotonny, to widok pełzającego żółwia w stronę oceanu po zakończonym procederze - uczy wrażliwości i wyzwolił w nas same pozytywne emocje
- Kalametiya Bird Sanctuary - nie starczyło nam czasu, ale dla fanów fauny idealne miejsce
- Klasztor Mulgirigala Rock - my odpuściliśmy finalnie
- Zjeść pyszne krewetki, kalmary, ryby! Coś pysznego!
Ilość noclegów: 3 noce
#6 - UNAWATUNA / MIRISSA / GALLE (POŁUDNIOWE WYBRZEŻE)
Dylemat, przed którym stanie pewnie każdy podróżnik organizujący wyjazd na Sri Lankę na własną rękę: gdzie są najładniejsze plaże na południu? W którym mieście osiąść? Więcej o plażach na Sri Lance możesz poczytać tutaj: Jakie plaże wybrać na Sri Lance?
Naszym celem było spanie w jednym punkcie tak, aby było blisko do interesujących nas innych miejscowości/miejsc/plaż. Sami musicie odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest dla Was najważniejsze i czego oczekujecie podczas pobytu na południowym wybrzeżu Cejlonu. Poniżej mała ściągawka i pro-tipy:
Tę nazwę miejscowości warto zapamiętać, bo poruszając się z centrum wyspy w stronę Oceanu Wasz autobus będzie jechał właśnie do tej miejscowości, która jest punktem przesiadkowym do kolejnych miejscowości. Matara to raczej duże miasto, więc tutaj raczej wypoczynku nie planujcie.
To Mirissa miała się stać naszą bazą wypadową na południu, ale słyszeliśmy o tym mieście tyle skrajnych opinii: "Jedźcie tam, bo jest, co robić wieczorem i dużo imprez" - baliśmy się, że będzie zbyt mainstreamowo, "Nie jedźcie tam, bo są tłumy i nie wcale nie jest tam rajsko. Są ładniejsze plaże" - postanowiliśmy odpuścić, ale wybrać się na 1 dzień, żeby sprawdzić to na własną rękę.
Sama Mirissa Beach nie urzekła w skali 10 na 10, ale najbardziej żałujemy, że nie starczyło nam czasu dostać się na podobno największą perełkę tego miasta - Secret Beach. Mirissa to świetna infrastuktura, dużo miejsc wypadowych na drinka i dobre jedzenie. Jest możliwość surfowania i innych różnych wodnych atrakcji (m.in. oglądanie wielorybów, snorkeling). Turystycznie, ale też bez przesady - ciężko stwierdzić, jak to wygląda w trakcie szczytu sezonu.
Surfing, surfing, raj dla backpackersów, surfing, surfing i dobre jedzenie, i surfing, surfing, i jeszcze raz raj dla surferów. Szczególnie tych początkujących. Możecie wykupić dzienne, tygodniowe kursy. Możecie poznać ludzi z całego świata. Plaża sama w sobie nie zachwyca, ale nie to jest jej rolą. Surfing! Aha, i jeszcze raz surfing :)
Tam nie dotarliśmy, ale zajawiam, bo wielu napotkanych na naszej drodze podróżników bardzo chwaliło to miejsce za lokalny charakter, też ładne plaże, dużo możliwości na wodne sporty, rybacki targ. Dużo się dzieje! Dobry punkt komunikacyjny, mniej więcej po środku od Mirissy i Galle, więc możecie porobić sobie 1-dniowe wycieczki z Ahangamy w wiele innych pięknych miejsc.
Nasz plan podróży i zwiedzania zakończyliśmy właśnie na Unawatunie. Dlaczego akurat ona wygrała? Przekonała nas bliska odległość do najpiękniejszej i najcudowniejszej plaży Dalawella Beach (mój faworyt - świetne miejsce na snorkeling! My widzieliśmy nawet żółwia!) i uroczego miasteczka Galle. Chcieliśmy być w miejscu, w którym jest gdzie pospacerować, jest gdzie wyskoczyć na dobrą kolację pełną owoców morza nad brzegiem Oceanu. Sama plaża w Unawatunie czyli Unawatuna Beach jest okej, ale znacznie bardziej klimatycznie jest na Jungle Beach, ukrytej w gąszczu dżungli małej zatoczce. Znajdą się tacy, którzy powiedzą, że Unawatuna to miejsce komercyjne - w moim przekonaniu w rankingu i zawodach w tej kategorii wygrywa jednak Mirissa.
Ps. No i nie można zapomnieć o chyba najbardziej klimatycznej świątyni Japanese Peace Pagoda widziana z plaży, położona na wzgórzu. Wybierzcie się tam wieczorem i weźcie udział w buddyjskiej ceremonii - bezcenne.
|
Świątynia Japanese Peace Pagoda, Unawatuna, Sri Lanka |
Zabytkowy fort wysunięty w morze, europejska architektura, klimatyczne uliczki, nowa część miasta - idealne miejsce na wycieczkę i "oddech" od wylegiwania się na plaży. Galle to dzieło stworzone przez Holendrów w XVII wieku, a sam fort został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nie rekomendujemy Muzeum Morskiego w Galle - back to 90's:)... ale sam budynek Muzeum jest naprawdę wart uwagi. W tym nadmorskim miasteczku zdecydowanie można odczuć klimat nieistniejącego już osadnictwa europejskiego. Warto tam zajrzeć na pewno!
Nad południowym wybrzeżem spędziliśmy jedynie 5 nocy, więc jak się sami domyślacie, nie byliśmy w stanie dotrzeć wszędzie, ale to miejsce również polecamy, biorąc pod uwagę opinie naszych znajomych i samą przejażdżkę autobusem przez miasteczko. Hikkaduwa - tu też możecie się powylegiwać, spróbować wodnych nowych doświadczeń. To mniej oblegane miejsce w porównaniu do wymienionych wyżej.
Południowe Wybrzeże Sri Lanki - co zobaczyć?
- Dalawella Beach - moja malutka, rajska iskierka kochana, kiedyś na pewno tam wrócę!
- Galle - wycieczka w ciągu dnia i spacer zabytkowym fortem, uliczkami
- Jungle Beach, Unawatuna - malutka i klimatyczna plaża ukryta w dżungli
- Japanese Peace Pagoda - cudowna biała świątynia na wzgórzu w Unawatunie
- Spróbować swoich sił w surfingu w Weligamie
- Odnaleźć Secret Beach w Mirissie
- Napić się piwka i zjeść pyszną owocomorską kolację nad brzegiem Oceanu - gdziekolwiek:)
Ilość noclegów: 5 nocy
#7 - KOLOMBO / NEGOMBO
Kusiło nas zostać jeszcze jeden dzień dłużej w cieplutkim Oceanie, kusiło poleżeć na plaży i wygrzać pupkę przed powrotem do zimnej Polski, ale no jak to? Odpuścić Colombo? Stolicę pełną kontrastów, gwarną i tłoczną, pełną wysokich wieżowców? No nie! Jakie wnioski po 3 godzinach w mieście? Czułam się bardziej zmęczona niż po 10-godzinnej pracy przy laptopie w biurze. To miasto męczy, na pierwszy rzut oka jest koszmarne, ale ma swój charakter. Spacer targiem Pettah to niezapomniane przeżycie - tutaj czuć prawdziwą Azję, egzotyczny smak Orientu, ale nie da się tam rozkoszować widokami, bo tłum jest ogromny, spojrzenia Lankijczyków niepewne, smog, spaliny i szok kulturowy. Kultura muzułmańska ściera się z hinduską i buddyjską. Colombo na 3 godziny - tak. Na więcej niż 3 godziny - nie rekomenduję. I z ulgą odetchnęłam, że ostatnią noc spędzamy znów w Negombo... choć jazda tuk-tukiem przez ponad godzinę w smogu do najprzyjemniejszych nie należała.
|
Pettah Market, Kolombo, Sri Lanka |
Kolombo - co zobaczyć?
- Pettah market - kolorowy, gwarny, azjatycki misz masz
- Czerwony Meczet - Jami Ul-Alfar
- Hinduistyczna świątynia Sri Kailawasanathan Swami Devasthanam Kovil
- Colombo Fort
Ilość noclegów: 1 noc
Jeśli chcesz sprawdzić, jakimi środkami transportu najlepiej poruszać się po wyspie, która forma lokomocji stała się moją ulubioną, klikaj tutaj:
Sri Lanka i transport: Autobus, pociąg, tuk-tuk czy taksówka?
Czytaj więcej w innych tematach: