Safari na Sri Lance - gdzie pojechać i który Park Narodowy wybrać?

Być na Sri Lance i nie zobaczyć słoni, to jak pojechać do Włoch i nie zjeść ani makaronu, ani pizzy. Niemożliwe! Planując podróż na rajski Cejlon, dużo czytaliśmy o safari, parkach narodowych, wypytywaliśmy znajomych, żeby wybrać najlepszą opcję i dopasować ją do całej trasy zwiedzania. Gdzie pojechać? Który Park Narodowy na Sri Lance wybrać? Czy poza słoniami zobaczymy coś jeszcze? Jaka jest cena i jak zorganizować jeepa? Safari na Sri Lance - wszystko, co warto wiedzieć w jednym miejscu.

Sri Lanka to esencja natury!

I to właśnie dla niej warto zwiedzić wyspę. Nie dla hałaśliwych i pokrytych smogiem miast, tylko dla unikalnej, miejscami dziewiczej natury, która ma dla nas, w zależności od części kraju i regionu, coś innego do zaoferowania.

I choć na fladze Sri Lanki zobaczymy lwa, to tak na dobrą sprawę, gdyby znalazł się tam słoń - nikt nie miałby nic przeciwko temu. To niebywałe, ale przewodniki wskazują na fakt, że na jednego człowieka na Sri Lance przypada... najwięcej słoni na świecie. Na Cejlon dotarły z Indii i nieco różnią się od tych spotykanych w Afryce. Są mniejsze od sióstr i braci z "czarnego kontynentu", a największą różnicę można zobaczyć, porównując uszy słoni, szczególnie podczas rytuału wachlowania.

Słoń indyjski w Hurulu Eco Park, Habarana, Sri Lanka

Który Park Narodowy na Sri Lance wybrać?

Podczas planowania podróży i trasy zwiedzania na okres ponad 2 tygodni (Czytaj więcej tutaj: Sri Lanka: Plan podróży i zwiedzania w 16 dni) w naszych głowach ciągle pojawiały się pytania: "Który Park Narodowy wybrać?" i "Gdzie wybrać się na safari?". Bo że safari to must-have każdej wizyty na Sri Lance - nie podlega żadnej wątpliwości. 

W naszym planie cel był jeden: intensywny tydzień zwiedzania + chilloutowy tydzień na wybranych plażach na południowym wybrzeżu Cejlonu. Jak to pogodzić i gdzie wcisnąć safari? Czy wybrać się tylko na całodzienną wycieczkę jeepem? A może warto poświęcić na to więcej niż jeden dzień? Tych pytań była cała masa, a i odpowiedź oraz decyzję, którą podjęliśmy, nie będzie dla każdego z Was satysfakcjonująca. Wszystko zależy od tego, na czym Wam bardziej zależy, co jest dla Was lankijskim priorytetem. My, mając sztywny plan i ograniczony czas w każdym miejscu, musieliśmy umieścić safari gdzieś na trasie naszego zwiedzania. 

Wybraliśmy Hurulu Eco Park w Habaranie, niedaleko Dambulla i Sigiriya - znajduje się on w bliskiej odległości od Minneriya National Park oraz Kaudulla National Park. Skąd taki wybór i jakie Parki Narodowe oferuje nam ten "olśniewający kraj"? Jest w czym wybierać! Owocnych decyzji!

Safari na Sri Lance, Hurulu Eco Park, Habarana, Sri Lanka

Na safari w profesjonalnym kapelutku, Hurulu Eco Park, Habarana, Sri Lanka

#1 MINNERIYA NATIONAL PARK / KAUDULLA NATIONAL PARK / HURULU ECO PARK

Decyzja: Minneriya National Park. Lokalizacja Parku Narodowego świetnie wpisała się w nasz plan podróży. Nocowaliśmy wtedy mniej więcej w połowie drogi od Dambulla i Sigiriya. Parki są bardzo blisko tych wszystkich miejscowości i dojazd będzie dogodny z każdego z miast. W organizacji safari pomógł nam nasz bookingowy gospodarz Asanka (spaliśmy tutaj: KLIK), który za nas skontaktował się z kierowcą jeepa, umówił na wskazaną godzinę - wszystko było gotowe.

Co ważne, nasz lankijski przyjaciel od noclegów podzielił się z nami bardzo ważną informacją. Wszystkie trzy Parki Narodowe są zlokalizowane w naprawdę bliskiej odległości, a słonie podróżujący w stadach zmuszone są szukać wodopojów, dlatego często migrują po rozległych zielonych terenach Parków. Dlatego tak ważnym jest, aby w miarę możliwości dowiedzieć się wcześniej, gdzie w danym okresie największe stada słoni przybywają. Kierowcy jeepów, organizatorzy safari mają takie wiadomości z pierwszej ręki, dlatego warto zasięgnąć dobrej rady, zanim wybierzecie się na safari, na którym Waszym oczom ukaże się na przykład tylko jedne słoniowe stworzenie (a i o takich safari słyszałam!).

Stylówka iście lankijska! - Safari na Sri Lance, Hurulu Eco Park

Dlatego choć początkowo planowaliśmy wybrać się do Parku Minneriya, kierowca jeepa i nasz przyjaciel odwiedli nas od tego, mówiąc, że to właśnie do Hurulu Eco Park zawędrowały wcześniejszego dnia stada słoni. Nie żałowaliśmy! Mogliśmy przez dłuższy czas obserwować stada słoni. Nasz wyrywny kierowca ustawiał się w pierwszym rzędzie, zaplanował naszą trasę o takiej godzinie, że dopiero wracając i wyjeżdżając z Parku, mogliśmy obserwować kolejne tuziny jeepów - nam praktycznie nikt nie przeszkadzał w obserwacjach żyjących na dziko słoniąt. 

Ogromną zaletą Parku są malownicze krajobrazy, wspaniałe lasy bambusowe, sawanny. Tak, w tych trzech parkach: Minneriya, Kaudulla, Hurulu - tutaj zobaczycie tylko słonie. Ale to duże stada słoni indyjskich! Inna zwierzyna raczej się nie zdarza, choć na stronach internetowych przeczytacie, że i lamparta można tu spotkać. My romansowaliśmy tylko ze słoniami, a i ich oglądanie sprawiało nam niezwykłą przyjemność. Polecam!

Kolejka jeepów na trasie safari, Hurulu Eco Park, Sri Lanka

Rodzinka słoni w Hurulu Eco Park, Sri Lanka

Hurulu Eco Park, Habarana, Sri Lanka

Na koniec naszej dzikiej podróży dotarliśmy również na niewielkiej wysokości szczyt, z którego rozciągał się widok na cały Park Narodowy Hurulu, ale też część terenu dwóch pozostałych Parków. Widok był wspaniały, było to pewnego rodzaju zwieńczenie naszego spotkania z lankijską naturą. 

$$$

A teraz porozmawiajmy o pieniądzach! Na safari wybraliśmy się około godziny 13:00-14:00 i jeździliśmy jeepem do około godziny 18:00. Za transport z naszego domku w dżungli, bilety wstępu i podwózkę z powrotem z fantastycznym kierowcą, który autentycznie odnajdywał się w swojej roli i kochał naturę jak mało kto, zapłaciliśmy 10 000 LKR (około 206 złotych) na 3 osoby, co daje nam kwotę około 68 zł na jednego uczestnika wycieczki. Zakładaliśmy znacznie większy koszt, a i wrażenia okazały znacznie przewyższać cenę tej atrakcji! Bomba!

Sam bilet wstępu kosztował nas bodajże 1000 LKR za osobę (około 21 zł).

Hurulu Eco Park, Habanera, Sri Lanka

#2 UDAWALAWE NATIONAL PARK

To jeden z najpopularniejszych Parków Narodowych oferujących safari na Sri Lance. W Udawalawe również największą atrakcją są słonie. Tu na ponad 30 tysięcach ha żyje ponad 800 słoni indyjskich. Codziennie organizuje się również pokazy karmienia słoniątek mlekiem i liśćmi palmowymi w Elephant Transit Home. 

Poza słoniami na swojej jeepowej trasie możecie spotkać m.in. lamparty, koty rdzawe, jelenie, bawoły wodne, małpy (makaki i gerezy), a także bogactwo gatunków ptaków, np. ibisy, czaple czy pelikany. 

$$$

Do Parku Narodowego Udawalawe można dojechać z takich miejscowości jak: Tangalla, Matara czy Hambatota. Sam wstęp do Parku Narodowego Udawalawe kosztuje 500 LKR na osobę. 

#3 RUHUNA (YALA) NATIONAL PARK

Drugi co do wielkości Park Narodowy Sri Lanki, a zarazem, według wszystkich przewodników, świetne miejsce na safari. Ma 1000 kilometrów kwadratowych, podzielony jest na pięć sektorów - tylko dwa są dostępne dla zwiedzających. 

Pośród lasów, zarośli i stepów, ale również w okolicach nabrzeża nie brakuje cudownej fauny. Mieszkańcami Parku Narodowego Yala są tacy królowie zwierząt jak: lamparty, słonie indyjskie, niedźwiedzie wargacze, szakale, jelenie czy jeżozwierze. Ogromna ilość unikatowych gatunków ptaków: pawie, gwarki cejlońskie czy drzewce indyjskie. Jeśli będziecie mieli szczęście, podczas wycieczki safari będzie mogli również poobserwować życie gadów takich jak: krokodyli, żółwi i węży (nawet kobry indyjskie uznane za najniebezpieczniejsze węże Azji Południowej). 

Ruhuna (Yala) National Park, Sri Lanka

Przewodniki mówią, że najlepszy okres na zwiedzanie to ten od marca do września, choć we wrześniu może nastąpić szczytowa pora suszy, więc teren parku może zostać zamknięty dla odwiedzających. W Parku Narodowym Yala możecie też pokusić się o nocleg na drzewie z wieczornym grillem - dwudniowe safari pełną gębą (koszt około 24 000 LKR). 

$$$

Wstęp do Ruhuna National Park to koszt około 2500-3000 LKR w zależności od liczby osób. Ten koszt nie zawiera wynagrodzenia kierowcy czy wynajęcia jeepa, ale 1-dniowy pobyt na terenie Parku będzie oscylował w kwocie 10 000 - 14 000 LKR.

Jak ogarnąć jeepa na safari?

Najlepiej pytać u lokalnego źródła! Jeśli planujecie nocleg w jednej z miejscowości niedaleko konkretnego Parku Narodowego - wyślijcie maila przed wyjazdem, spytajcie o ceny, nie bójcie się tego, bo lokalni gospodarze, u których śpicie, będą chcieli dla Was jak najlepiej.

Jeśli jednak wolicie zaufać konkretnej firmie/przewoźnikowi/coś na wzór biura podróży, to z czystym sercem polecam Wam inicjatywę 360 Tours Lanka, których założycieli miałam przyjemność poznać osobiście. Mogą pomóc Wam w zabukowaniu jeepa, zorganizują dla Was transport albo całą wycieczkę szytą na miarę, jeśli tego właśnie oczekujecie. 

360 Tours Lanka, www.360tourslanka.com

Więcej info:
- 360 Tours Lanka www - KLIK i Facebook - KLIK

Czytaj więcej:

• Sri Lanka: Plan podróży i zwiedzania w 16 dni
• Sri Lanka: informacje praktyczne, wiza, szczepienia, wymiana waluty, ceny [PRZEWODNIK]
• Jak tanio dolecieć na Sri Lankę? - ceny, bilety lotnicze, możliwości
• Pociągiem przez zielone pola herbaty z Kandy do Ella na Sri Lance - co musisz wiedzieć?
• Gdzie jechać na wakacje w 2019 roku? - top 10 najgorętszych kierunków według rankingu Lonely Planet

Czytaj więcej »

Wiedeń na weekend: 7 miejsc, które warto zwiedzić

Dostojny, elegancki, aspirujący, królewski, monumentalny i majestatyczny. To cały Wiedeń, który potrafi zachwycić zarówno od strony kulturalnej ze sztuką włącznie, jak i tej rozrywkowej. Co zwiedzić w Wiedniu w 48 godzin? Jeśli planujecie szybką podróż do Wiednia na weekend, przygotowałam dla Was opis 7 miejsc w pigułce, które trzeba zobaczyć i zwiedzić. Bez wyjątku!

Stephensplatz, Plac św. Szczepana, Wiedeń, Austria

Wiedeń to jedna z moich ulubionych europejskich stolic. Uważam, że to świetna destynacja na krótki trip zarówno zimą jak i latem. Jeśli kochacie sztukę, kulturę i historię, to zakochacie się w Wiedniu od pierwszego wejrzenia. Nic dziwnego, że stolica Austrii była inspiracją dla takich sław ze świata kultury, sztuki i muzyki jak: Wolfang Amadeusz Mozart, Ludwig van Beethoven, Egon Schiele czy Gustav Klimt.

Do Wiednia łatwo dostaniecie się z Polski autobusem, pociągiem i samolotem. Najłatwiej będzie Wam tu dojechać z dużych miast takich jak Warszawa, Kraków czy Katowice. Loty w dwie strony można upolować nawet za 200 zł, pociąg kosztuje około 150 zł w jedną stronę, a autobus nawet 100 zł w tą i z powrotem.

Jeśli szukacie opcji na krótki wypad na weekend, to Wiedeń jest miejscem idealnym. Co jest must-have? Oto 7 miejsc, które warto zwiedzić, aby poczuć klimat i zakochać się w historycznym centrum miasta pełnym nietuzinkowych zabytków.

#1 KATEDRA ŚW. SZCZEPANA + STEPHENSPLATZ

Katedra św. Szczepana, Wiedeń, Austria

W samym sercu najstarszej części miasta, na placu św. Szczepana stoi jedna z piękniejszych europejskich katedr. W strukturę i same kolory jej dachu można wpatrywać się godzinami. To duma i jeden z symboli austriackiej stolicy. 

Wnętrze Katedry św. Szczepana w Wiedniu

We wnętrzu katedry znajdują się imponujące "owoce" kultury gotyckiej oraz barokowej tj. ołtarz wykonany na zlecenie cesarza czy sam grobowiec Fryderyka III. Warto przyjść i odwiedzić Katedrę wcześnie rano, ponieważ to jeden z najpopularniejszych punktów odwiedzin wszystkich turystów, więc w ciągu dnia zwiedzanie jej w środku nie jest do końca komfortowe.

Punkt widokowy w Wiedniu - Wieża Południowa w Katedrze św. Szczepana, Wiedeń

W Wiedniu byłam już dwa razy, ale dopiero teraz odkryliśmy możliwość wejścia na niemal sam szczyt Katedry, gdzie rozpościera się widok na niemal całą najstarszą część miasta. Z boku budynku znajdziecie wejście na Wieżę Południową Steffl, która nazywana jest "The Watchmen's Chamber" - dawna siedziba strażników. Przed Wam 343 schody w bardzo wąskiej przestrzeni, spacer potrwa około 10-15 minut, ale przygotujcie się na to, że często trzeba się zatrzymywać, aby przepuszczać schodzących z wieży - trasa jest na tyle wąziutka, że innej rady nie ma. Niezły trening na uda, dziewczyny!

Wieża Południowa w Katedrze św. Szczepana w Wiedniu - tuż po pokonaniu 343 schodów :)

I choć widok na piękny Wiedeń ograniczają stare okiennice z kratami, to jednak perspektywa z 67 metrów pozwala poczuć ogromną satysfakcję z pokonania tych maleńkich i wąskich schodków. To jeden z ciekawszych punktów widokowych w całym Wiedniu

Koszt wejścia na Wieżę Południową (Südturm South Tower) to:
- 5 euro dla dorosłych
- 2 euro dla dzieciaków 

Jest też możliwość zwiedzenia Wieży Północnej ze słynnym dzwonem Pummerin, na którą wejście jest prosto z Katedry, luksusowo windą - w cenie 6 euro dla dorosłych.

2. PAŁAC SCHöNBRUNN

Dawna letnia rezydencja Habsburgów - Pałac Schönbrunn, Wiedeń

Kompleks pałacowo-ogrodowy został wybudowany na zlecenie cesarza Leopolda I. 23 lata temu został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Szczególnie uroczy wiosną i latem, gdy ogród w stylu francuskim cieszy kolorami i bogactwem kwiatowych mozaik. Sam Pałac ma ponad 1400 komnat, z czego około 40 jest dostępnych dla odwiedzających. A sam Schönbrunn to potężny oddech historii: w jednej z komnat miał bowiem koncertować młody Mozart, a jeszcze w innej przemawiał Napoleon. W tym samym Pałacu tajne narady odbywała Maria Teresa, która przyczyniła się do radykalnej przebudowy budynku.

Zwiedzanie pałacowych wnętrz (40 sal i komnat) to koszt 17,50 euro (lipiec 2018).

Palmiarnia (Palmenhaus) w kompleksie pałacowo-ogrodowym Schönbrunn w Wiedniu

Nieopodal głównej siedziby pałacowej znajdziecie moje ulubione miejsce w całym kompleksie - jedną z największych w Europie - Palmiarnię (Palmenhaus). Powstała tu pod koniec XIX wieku i jest naprawdę okazała. Mieści się tu bowiem roślinność z pierwotnych lasów aż z trzech kontynentów. Jeśli chcecie poczuć się jak w dzikiej dżungli, koniecznie tu zajrzyjcie.

Cena biletu wstępu do Palmiarni - 6 euro (lipiec 2018)

Więcej informacji o biletach i ich rodzajach do Schönbrunn znajdziecie tutaj: KLIK

3. PAŁAC BELWEDER I DZIEŁA GUSTAVA KLIMTA

Pałac Belweder w Wiedniu, Austria

Kolejna barokowa, wzniosła i monumentalna perła austriackiej stolicy czyli Pałac Belweder, który zachwyci Was nawet podczas spacerów wiedeńskimi ulicami. Okazałe posągi sfinksów, ornamenty uwypuklające każdy detal dzieła, to gratka dla miłośników sztuki tego okresu.

W Pałacu Belweder mieści się także muzeum sztuki tzw. Galeria Austriacka Belvedere, która jest właścicielem bodaj największej kolekcji dzieł w Austrii, biorąc pod uwagę okres od średniowiecza i baroku, aż po XXI wiek. Znajdziecie tutaj aż 33 dzieła Gustava Klimta, członka grupy artystycznej "Secesji Wiedeńskiej". W tym dwa najbardziej znane i niezwykle związane z Wiedniem (na każdym rogu znajdziecie symbolikę tych dwóch dzieł, w każdym sklepie pamiątkarskim czy z dziełami sztukami) - "Złota Adele" i słynny "Pocałunek". 

Typowy widok w pamiątkarskim sklepiku w Wiedniu - Klimt is everywhere!

4. MUSEUMSQUARTIER (MQ) - DZIELNICA MUZEÓW

Dzielnica muzealna MQ znajduje się w pobliżu centrum w dzielnicy Neubau, Wiedeń

Wiedeń to kultura, sztuka, kunszt i artyzm. Miłośnicy malarskich i rzeźbiarskich dzieł nie będą tu narzekać. Cały kompleks MuseumsQuartier to nic innego jak zespół muzeów, galerii sztuki, restauracji i kawiarni oraz sklepów. Latem można nawet porozkoszować się muzealną atmosferą i poleżeć na specjalnie przygotowanych instalacjach - co roku innych - napić się kieliszka wina i pokontemplować wystawę, z której właśnie się wyszło. Super klimat!

MQ to także cudowna atmosfera wieczorową porą, Wiedeń, Austria

Niestety, podczas jednego weekendu nie będziecie w stanie zwiedzić wszystkich artystycznych mekk, więc będziecie musieli zdecydować, który klimat i charakter muzeum jest Wam po prostu bliższy. Poniżej mała ściągawka:

• Leopold Museum

Muzeum pierwszego wyboru. Jeśli macie czas tylko na jedno, polecam Wam wybrać właśnie Leopolda, w którym znajdziecie bogatą kolekcję modernistycznych twórców, austriackich reprezentantów tego nurtu takich jak: Egon Schiele ("Autoportret" z 1912!) czy Gustav Klimt (polecam szczególnie obraz "Śmierć i życie")

"Śmierć i życie" - obraz Gustava Klimta, Leopold Museum, Wiedeń

Koszt 1 biletu: 8 euro

Więcej info o biletach: KLIK

• Muzeum Sztuki Współczesnej MUMOK

Dla fanów nowoczesnych nurtów szutki, pop-artu i dzieł takich artystów jak Pablo Picasso, Andy Warhol czy Jasper Johns. W mumoku znajdziemy ponad 7 tysięcy okazów. 

Koszt 1 biletu: 12 euro

Więcej info o biletach: KLIK

• Kunsthalle Wien

Galeria sztuki współczesnej wymieniana w światku artystycznym obok takich instytucji jak londyńskie Tate Modern czy Centrum Pompidou w Paryżu. Od modernizmu do czasów współczesnych, różnorodne dzieła i prace z całego świata, w tym także dzieła związane z fotografią, kinematografią i nowoczesnymi instalacjami.

Koszt 1 biletu: 8 euro

Więcej info o biletach: KLIK

• Centrum Architektury

Fani architektonicznej strony sztuki mogą udać się do obiektu badawczo-muzealnego i poznać historię architektury współczesnej Austrii, w szczególności tej wiedeńskiej. 

Koszt 1 biletu: 9 euro

Więcej info o biletach: KLIK

• Muzeum dla dzieci ZOOM

Jeśli podróżujecie z dzieciakiem do Wiednia, to na pewno spodoba mu się opcja nowoczesnego i niezwykle interaktywnego muzeum ZOOM. Można wziąć udział w warsztatach z tworzenia kreskówki, dotknąć eksponatów i pobawić się ze sztuką w tle.

Koszt 1 biletu: 6 euro (dzieciaki za free)

Więcej info o biletach: KLIK

5. HUNDERTWASSERHAUS

Kompleks mieszkalny Hundertwasserhaus na rogu ulic Kegelgasse i Löwengasse w Wiedniu

To taka wiedeńska "wisienka na torcie" i jeden z najpopularniejszych Instagramowych zakątków stolicy Austrii. Hundertwasserhaus to jedno z dzieł architektonicznych austrackiego malarza, grafika, perfomera, który na ulicach Wiednia podzielił się z mieszkańcami swoją abstrakcyjną wizją sztuki nowoczesnej użytkowej. Artysta studiował po wojnie w wiedeńskiej ASP, ale szybko zaniechał nauk i oddał się własnym artystycznym wizjom.

Hundertwasserhaus, Wiedeń, Austria

Zabytkowy kompleks mieszkalny, w którym normalnie mieszkają ludzie, jest jedną z atrakcji turystycznych Wiednia. Co ciekawe, sam Twórca nie przyjął podobno wynagrodzenia za stworzony projekt. Chciał po prostu wybudować coś, co jemu będzie się podobać. Nie jest fanem linii prostej, bawią go formy nieregularne i ostre, żywe kolory. Hundertwasser jest często porównywany z hiszpańskim Antonio Gaudi, bo niewątpliwie obaj panowie mają ze sobą coś wspólnego - nietuzinkowość i oryginalność to ich drugie imię. Wiedeński Twórca zmarł 19 lat temu.

Słynny Hundertwasserhaus znajdziecie nieco dalej od centrum, ściągawka tutaj:

6. PARK ROZRYWKI PRATER

Kultowy park rozrywki PRATER w Wiedniu

Nic dodać, nic ująć. Jeśli chcecie odsapnąć od monumentalnych budowli, wzniosłej kultury i sztuki, skierujcie swoje kroki do Parku Rozrywki PRATER - legendy i symbolu dobrej zabawy w Wiedniu. Jeśli (tak jak ja) jesteście miłośnikami atrakcji statycznych - też się tu zabawicie. Dla fanów ostrej jazdy i rollercoasterów z prawdziwego zdarzenia - adrenaliny nie zabraknie.

Diabelski Młyn, Prater, Wiedeń

Wstęp do Parku Rozrywki nie kosztuje Was nic. Od Was zależy, z jakiej atrakcji skorzystacie - za tą konkretną płacicie. W chwilach odpoczynku od jazdy karuzelami, możecie zasiąść w knajpce (jest drogo!) czy pozwiedzać sklepy z pamiątkami.

Ceny wejść na poszczególne atrakcje wahają się od 3-8 euro. Im groźniej, tym drożej!

Więcej info o Praterze znajdziecie tutaj: KLIK

7. NASCHMARKT - TARG JEDZENIOWY

Stoisko owocowe na targu jedzeniowym Naschmarkt w Wiedniu

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o jedzeniowym targu Naschmarkt w Wiedniu, gdzie zjeść, co zjeść i jak tam trafić, to klikajcie tutaj:
Naschmarkt czyli co zjeść na jedzeniowym targu w Wiedniu?

Uwaga! Zniżka Booking.com!

Mam też dla Was zniżkę na noclegi na Booking.com. Jak otrzymać 50 złotych na swoje konto?
KLIKNIJ TUTAJ, ŻEBY DOSTAĆ ZNIŻKĘ

Czytaj więcej:

• Lizbona na weekend: 11 rzeczy, które musisz zobaczyć i zrobić w stolicy Portugalii
• Pudełko pełne pocztówek z całego świata czyli postcrossing
• Targ Mercat de la Boqueria w Barcelonie czyli miejsce kulinarnych uniesień i jedzeniowej rozpusty
• 10 pomysłów na prezent dla podróżniczki

Czytaj więcej »

Sri Lanka: Co warto wiedzieć przed wyjazdem?

Są takie rzeczy, o których nie przeczyta się w przewodniku. To te małe smaczki, których musisz zaznać na własnej skórze. Postanowiłam więc spisać zbiór moich przemyśleń, przygód, obserwacji, które pojawiły się w mojej głowie podczas pobytu na Sri Lance, a które pewnie dla Was, dopiero planujących wycieczkę na wyspę Cejlon, mogą być pewnego rodzaju ciekawostką i przygotują Was do wyjazdu jeszcze lepiej i skuteczniej. Co warto wiedzieć przed wyjazdem na Sri Lankę? Oto 13 rzeczy, z których powinieneś zdawać sobie sprawę!

Schodzenie z Lwiej Skały Sigiriya w monsunowym deszczu ma też swoje uroki, Sigiriya, Sri Lanka

Grunt to być dobrze zorganizowanym na wyjeździe! I choć zawsze znajdzie się taka rzecz, która Was zaskoczy (to ma swój największy urok), to ja przygotowałam dla Was być może oczywistości, ale te banały na pewno warto przed wyjazdem na Sri Lankę przyswoić albo przynajmniej zdawać sobie z ich sprawę.

Czy na Sri Lance dużo rzeczy zaskakuje? Pewnie im więcej świata zjeździcie, tym mniej będzie Was w stanie zadziwić, ale z mojej perspektywy kilka rzeczy warto wiedzieć przed samym wejściem do samolotu, żeby albo móc się przygotować, albo chociaż pozytywnie nastawić. Co więc warto wiedzieć przed wyjazdem? Subiektywny ranking poniżej.

Ps. Nie spaliśmy w ***** hotelach, tylko podróżowaliśmy na własną rękę, więc weź to pod uwagę, czytając poniższe myśli-obserwacje. Część rzeczy może Cię ominąć szerokim łukiem.

#1 Atrakcje i bilety wstępu = drogo

Mając na względzie niski koszt życia i noclegów w praktycznie każdej części Azji, ceny atrakcji i biletów wstępu mogą zwalić z nóg. Z drugiej zaś strony odwiedzając zapierające dech w piersiach parki narodowe czy zabytki sygnowane UNESCO, wiesz, że płacisz za coś więcej niż tylko kawałek gabloty z nic nieznaczącym eksponatem.

Przykładowe ceny atrakcji na Sri Lance:

• Bilet wstępu na Lwią Skałę - Sigiriya - 30 USD
• Bilet wstępu do Świątyni Zęba w Kandy - 1 500 Rs
• Bilet wstępu do kompleksu świątyń skalnych w Dambulli - 1 500 Rs

#2 Zapomnij o kawie! Będziesz pił tylko herbatę!

To nie znaczy, że w restauracji nie znajdziesz kawy w menu. Znajdziesz. Ale czy o takiej kawie marzysz? Tego obiecać nie mogę. Raczej słaba lura w kolorze latte. Nic dziwnego! Brytyjczycy próbowali tu zasiać ziarna kawy, a one nie chciały się przyjąć. Sri Lanka = herbata i basta!

#3 Miej gotówkę!

Niestety, ale nawet kupując noclegi na Booking.com, nie przyda Ci się karta kredytowa. Wszędzie będą chcieli od Ciebie gotówkę. W sklepach, w większości restauracji, w autobusie itd. Po prostu cash is cash! 

#4 Szybko robi się ciemno!

Niestety, ale kto rano wstaje, temu pan Bóg na Sri Lance daje. Około godziny 17:00-18:00 robi się ciemno i kropka, dlatego jeśli z nadzieją spoglądacie na plan podróży, w którym docieracie do nowego miejsca na 17:00, ciesząc się, że macie jeszcze pół dnia na zwiedzanie, możecie się rozczarować. Zwiedzać owszem możecie, ale już dawno będzie po zachodzie słońca.

#5 Palenie papierosów w miejscu publicznym jest zabronione

Wiadomo, że w polskich żyłach płynie krew rebela i "co? ja nie zapalę?" pewnie się włączy, ale owszem, może zdarzyć się fakt, iż zostaniecie upomnieni przez lankijskie władze i poproszeni o zgaszenie papieroska. Jak palicie, to raczej stańcie gdzieś z boku, bo widok Lankijczyka z papierosem nie jest widokiem codziennym. Jako tradycjonaliści-buddyści raczej stronią od takich rozrywek i używek, co nie oznacza, że nie poproszą Was o papieroska, bo u nich to raczej nałóg mało popularny - również z uwagi na cenę paczek papierosów (te są droższe niż w Polsce).

#6 Długie spodnie, chusta lub pareo - noś przy sobie!

Nigdy nie wiesz, gdy Twoim oczom ukaże się cudownie piękna świątynia. A niestety bez długich spodni, chusty, pareo będziesz mógł obejść się smakiem. Lankijczycy mocno to respektują, dlatego jedna chusta (w przypadku Pań pomagająca zakryć kolana lub ramiona) w plecaku nie zaszkodzi.

#7 Targuj się tylko wtedy, gdy chcesz coś kupić

Wyznawaj starą dewizę indyjskich handlarzy czyli targuj się tylko wtedy, gdy chcesz coś kupić. W momencie wkroczenia w fazę negocjacji cenowej, wyrażasz tym samym chęć zakupu, więc nie dziw się, jak potem Lankijczyk będzie za Tobą biegł pół drogi, żebyś w końcu zgodził się na jego niższą cenę. To się nazywa prawdziwy handel!

#8 Nie szukaj klasycznego prysznica w łazienkach!

Spokojnie, będziesz mógł się umyć, ale... jeśli oczekujesz wygodnego brodziku, drzwi przesuwnych i wszystkiego, co wiąże się z NORMALNYM prysznicem, to możesz się zdziwić. W łazience rozglądaj się za czymś w rodzaju deszczownicy. Czasem nawet między ubikacją a umywalką. Możesz być multi-tasking i wykonywać trzy rzeczy jednocześnie. Jeśli potrafisz:)

#9 Nie łudź się, że wszędzie będzie ciepła woda!

Ale jest gorąco przecież, to po co Ci ciepła woda. Pomyśl sobie wtedy podczas zimnego prysznica, jak masz dobrze w Polsce i doceń to, bo na co dzień wydaje Ci się, że ciepła woda to przecież coś normalnego. Na Sri Lance różnie z nią bywa :)

#10 Nie licz na rozkłady jazdy autobusów!

Jak przyjedzie, to przyjedzie. Nie spinaj się rozkładami autobusów, bo, jakby to powiedzieć, nikt się nimi nie przejmuje. Te wesołe środki transportu na Sri Lance jeżdżą tak często, że lada moment coś przyjedzie, zobaczysz!

#11 Nie bądź chojrak, pikantna potrawa to NAPRAWDĘ pikantna potrawa!

Moja granica pikantności jest naprawdę duża i muszę przyznać, że tylko raz mnie pokonali. Ale podróżujący ze mną miłośnicy mało pikantnej kuchni, prosili o łagodne wersje dań, które często również przychodziły... lekko pikantne.

#12 Nie bój się problemów żołądkowych!

Trzeba być ostrożnym i na bieżąco szacować poziom ryzyka zjedzenia w konkretnym miejscu, ale jeśli jesteś uważny, rozsądny i odpowiedzialny, to nic Ci nie będzie. Pamiętaj o żelu antybakteryjnym przed każdym posiłkiem - to must-have.

#13 Przygotuj się na chęć zjedzenia burgera albo pizzy w połowie wyjazdu!

Pamiętam jak dziś widok europejskich turystów wcinających pizzę i makaron podczas jednego z moich pierwszych dni na Sri Lance. Pomyślałam sobie wtedy: "Jak można lecieć tyle kilometrów do pięknego kraju, żeby jeść tu europejską kuchnię". Po kilku dniach biłam się w pierś i rozumiałam ich w pełni. Ryż i curry - pyszne, ale w końcu zapragniesz czegoś bardziej EUROPEJSKIEGO. Jeśli nie -  jesteś prawdziwym wyznawcą curry. 

Napis przy jednej z restauracji w Galle, Sri Lanka

Czytaj więcej o Sri Lance:

• Sri Lanka: Plan podróży i zwiedzania w 16 dni
• Sri Lanka: informacje praktyczne, wiza, szczepienia, wymiana waluty, ceny [PRZEWODNIK]
• Jak tanio dolecieć na Sri Lankę? - ceny, bilety lotnicze, możliwości
• Safari na Sri Lance - gdzie pojechać i który Park Narodowy wybrać?
• Pociągiem przez zielone pola herbaty z Kandy do Ella na Sri Lance - co musisz wiedzieć?
• Plan podróży po Azji w niecałe 3 tygodnie: Tajlandia, Malezja, Singapur
• "Very good price my friend" czyli jak się targować w Azji?

Czytaj więcej »

Borough Market czyli najsłynniejszy targ jedzeniowy w Londynie

Jako największy fan lokalnych targów i jedzeniowych smaczków zawsze w każdym mieście muszę znaleźć coś, co spełni moje kulinarne fantazje. Nie inaczej było w Londynie, które dzięki swojej multikulturowości potrafi rozsmakować nas w kuchni niemal każdego zakątku świata. Gdzie jest najlepszy, najprawdziwszy i uliczny street food? W Londynie. Borough Market. I kropka.

Czy to największa paella świata? Takie cuda tylko w Londynie!, Borough Market, Londyn, Wielka Brytania

Londyński targ Borough Market

To miejsce odkryłam dopiero w trakcie swojej trzeciej wycieczki do Królestwa Wielkiej Brytanii i jakże żałowałam, że tak późno! To taka brytyjska La Boqueria, wiedeński Naschmarkt i portugalski Mercado da Ribeira w jednym! Londyn ma wielkie szczęście, że ludność z całego świata chce tu mieszkać i dzielić się swoim smakiem, najlepszymi produktami z lokalesami. Borough Market w Londynie to niezbity tego dowód!

Borough Market, Londyn, Wielka Brytania

Na londyńskim targu znajdziecie niemal wszystko. Myślę, że gdybyśmy zagrali w grę pt. "Powiedz, o czym dziś egzotycznym marzysz do spróbowania i zjedzenia", to w 90% spełnialibyśmy kulinarne marzenia. To tutaj leży stos ogromnych muszli z ostrygami, które Pan sprzedawca otwiera dla Was na miejscu. To tutaj Pani Kucharka smaży na bieżąco muszle św. Jakuba i podaje z warzywnymi dodatkami. To tu zjecie londyńskie fish & chips, nowojorskiego burgera czy skosztujecie francuskich serów. To kulinarna rozpusta! Po prostu!

Dodatkowego smaczku nadaje fakt, że najsłynniejszy targ w Londynie znajduje się pod kolejowymi wiaduktami. To tu styka się kilka linii i co jakiś czas słychać stukot pędzącej kolejko-pociągu. Sam targ ma nieco industrialny i minimalistyczny charakter, ale po zakupy nie przychodzą tutaj tylko turyści - Londyńczycy też tu pałaszują lunche, wyskakując z biurowców, a w sobotę umawiają się na późne śniadanie.

Stoisko owocowe na Borough Market, Londyn, Wielka Brytania

Jak trafić na Borough Market w Londynie?

Adres: 8 Southwark Street

Borough Market znajduje się bardzo blisko słynnego London Bridge, teren targu jest rozległy i tak naprawdę możecie do niego dojść z różnych stron. Najłatwiej spacerować wzdłuż Tamizy w stronę London Bridge, a następnie udać się w prawo w stronę ulicy Borough High St. 

Borough Market, Londyn, Wielka Brytania

Borough Market - najważniejsze informacje

Godziny otwarcia:

Targ jest otwarty od poniedziałku do soboty od około 10:00 rano do 17:00. W soboty otwiera się wcześniej, bo około godziny 8 rano. W niedziele targ jest zamknięty.

Najbliższe stacje komunikacji miejskiej:

METRO
London Bridge (linie: Jubilee i Northern Line) - linia szara i czarna
lub
Borough (te same linie jak wyżej)

AUTOBUS
London Bridge (linie 43, 141, 149, 521), 

Borough High Street (linie 43, 141, 149, 521)

Więcej informacji o targu, mapkę znajdziecie tutaj: KLIK

Czytaj więcej:

• Targ Mercat de la Boqueria czyli miejsce kulinarnych uniesień i jedzeniowej rozpusty
• 7 najdziwniejszych rzeczy i potraw, które zjadłam w swoim życiu w Europie
• Owoce morza - co zjeść, co zamówić w restauracji [PRZEWODNIK KULINARNY CZ. 1]

Czytaj więcej »

Gdzie dobrze zjeść we Lwowie? - [PRZEWODNIK KULINARNY]

Lwów na weekend? Owszem! Listopadową, ponurą aurę postanowiliśmy wykorzystać i zaplanować podróż do magicznego miasta Lwowa, które jest już jedną z nielicznych miejscowości w Europie, gdzie możesz poczuć się jak prawdziwy "milioner" :), wydać niewielką ilość pieniędzy, a jednak sporo zobaczyć i dużo dobrego skosztować. Jeśli szukacie więc kulinarnych inspiracji, nie macie pomysłu, gdzie się wybrać na śniadanie, obiad czy kolację we Lwowie - dobrze trafiliście. Oto subiektywny ranking top 7 wyjątkowych restauracji / kawiarni / knajp we Lwowie na Ukrainie, które po prostu MUSICIE odwiedzić podczas pobytu w tym mieście.

Jedna z klimatycznych uliczek we Lwowie, Ukraina

Lwów ma swój klimat i to jedno z tych miejsc, do których fajnie wrócić, choćby na 2-3 noce. Poza kulturalnymi atrakcjami ma ono jeszcze jedną przewagę - niezwykle oryginalne i dobrze karmiące restauracje. Tutaj liczy się pomysł na knajpę, wykorzystanie historii albo legendy. Dobre punkty gastronomiczne nie pozwolą nam przejść obojętnymi. Gdzie więc warto dobrze zjeść we Lwowie?

Na Ukrainie zapłacicie w walucie HRYWNA UKRAIŃSKA (UAH).

1 PLN = ok. 7,40 UAH

50 UAH = ok. 7 zł

Kurs aktualny na miesiąc: styczeń 2019.

1. Restauracja Baczewskich / Ресторація Бачевських

Wystrój głównej sali śniadaniowej w Restauracji Baczewskich, Lwów, Ukraina

Adres: ul. Szewska 8

To takie można powiedzieć Atelier Amaro na Ukrainie. Najbardziej ekskluzywna restauracja we Lwowie (niektórzy uważają że na całej Ukrainie) z cudownie klimatycznym wnętrzem w stylu międzywojennym. Musicie się tutaj pojawić chociaż raz - czy to na smakowicie pyszne śniadanko czy kolację w stylu "bą tą", bo niewątpliwie piwniczny klimat restauracji robi wrażenie.

W kwestii śniadań musicie wiedzieć, że codziennie ustawiają się tam kolejki turystów, więc dobrze pojawić się wcześniej, to jest około 8 rano. Waszym oczom ukaże się szwedzki stół i dużo pyszności, a wszystko to za około 15 zł na osobę (120 UAH).

Sala śniadaniowa w Restauracji Baczewskich, Lwów, Ukraina

Ze znajomymi spędziliśmy tu uroczy wieczór podczas kolacji, gdzie w kwocie około 50 złotych na osobę zjedliśmy wypasiony i cudowny 3-daniowy obiad z wyjątkowym deserem i wystawną porcją alkoholi (nalewki Baczewskich własnej produkcji!). Można taniej, ale można i przywitać Lwów z pompą!

Wystawa nalewek własnej produkcji, Restauracja Baczewskich, Lwów, Ukraina

Kucharze reinterpretują kuchnię dawnej Galicji, a naprawdę każde danie jest tak dopracowane, że nie mogliśmy wyjść z podziwu.
Co jedliśmy i co polecamy?

• Śledź z ziemniakami i ten oryginalny sposób podania! - 84 UAH (ok. 11 zł)
• Rosół po kleparowsku - 83 UAH (ok. 11 zł)
• Barszcz z uszkami - 76 UAH (ok. 10 zł)
• Pierś kaczki -  225 UAH (ok. 30 zł)
• Cielęcina z gęsią wątróbką!!!! - 225 UAH (ok. 30 zł)
• Roladki wołowe z huculskimi kopytkami - 145 UAH (ok. 19 zł)
• Sernik lwowski - 83 UAH (ok. 11 zł)
• Set nalewkowy tzw. cesarska kolekcja - 460 UAH (ok. 62 zł)

Cielęcina z gęsią wątróbką, Restauracja Baczewskich, Lwów, Ukraina

Śledź z ziemniakiem, Restauracja Baczewskich, Lwów, Ukraina

Cesarski set nalewkowy, Restauracja Baczewskich, Lwów, Ukraina

2. Gazowa Lampa / Gasova Lampa

Adres: ul. Virmenska 20

Wystawa lamp naftowych, Gazowa Lampa, Lwów, Ukraina

Nasz rodak Ignacy Łukasiewicz i knajpa poświęcona jego wynalazkowi czyli lampie naftowej. Nie ma chyba na tym świecie innego miejsca, które mieści tyle okazów pod jednym dachem i które tak sprytnie potrafiło przekłuć dziedzinę chemii i fizyki w gastronomię.

Nie dość, że pooglądacie klimatyczne i bardzo stare lampy naftowe, to jeszcze napijecie się shotów z oryginalnych pipetek, czegoś w kształcie menzurki, a przed wyjściem z resturacji dostaniecie jeszcze "wystrzałowy" rachunek, ale koniec tych spoilerów. 

W tak efektowny sposób podobają tutaj cukier do kawy czy herbaty, Gazowa Lampa, Lwów, Ukraina

Lamp naftowych ciąg dalszy, Gazowa Lampa, Lwów, Ukraina

Co jedliśmy i co polecamy?

• Sizzling pan czyli specjalność Gasovej Lampy w różnych odsłonach (jednogarnkowe danie z patelni m.in. do wyboru z kurczakiem, z warzywami, z pieczonymi ziemniakami i mięskiem). Ja polecam te z kiełbaską wieprzową, ziemniakami, cebulą w cenie 95 UAH (ok. 12 zł) - potato wedges cudowne.
• Solanka - pyszna, rozgrzewająca - 49 UAH (ok. 7 zł)
• Barszczyk ukraiński - 35 UAH (ok. 5 zł)

Sizzling pan, Gazowa Lampa, Lwów, Ukraina

3. Dom Legend / Dim Legend / House of Legend

Adres: Starowiejska 48

Jedna z ozdobnych ścian w restauracji Dom Legend, Lwów, Ukraina

Nikt nie mówił, że legendy muszą być nudne. Lwowska restauracja "Dom Legend" to czteropiętrowy budynek, w którym dziwności i cuda wianki nadają dziki sens istnienia tego miejsca. Każda sala dla gości to inna legenda, inna zagadka. Sam zdecyduj, czy siedzisz w sali książkowej, czy może wybierzecie stolik imitujący posiadówkę w więziennej celi. Niegdyś obsługiwano tu gości wyłącznie z pomocą karłów. Podczas naszej kolejnej wyprawy niestety ich zabrakło.

Jeśli jednak dziw i cudów Wam mało, zajrzyjcie na ostatnie piętro budynku - stoi tam na dachu trabant "na polskich blachach", do którego możecie wsiąść i poczuć klimat starej fury. A obok niego stoi komin, który też może Wam posłużyć jako dobre miejsce do sesji zdjęciowej.

Co jedliśmy i co polecamy?

• Dania jednogarnkowe tzw. "Earthware Crockpot Cookery" podawane w specjalnej glinianej misce na wzór wschodniego dania - czenaków czy marokańskiego tadżin. Najlepszy to ten z pieczoną wołowiną, z ziemniakami, bakłażanem, cebulą i brokułem w cenie 73 UAH (ok. 10 zł)
• Barszczyk ukraiński - 35 UAH (ok. 5 zł)
• Ziemniaczane naleśniki - 49 UAH (ok. 7 zł)

Kiełbaska wieprzowa z ziemniaczkami z cebulą i sosem śliwkowym, Dom Legend, Lwów, Ukraina

Pieczona wołowina z warzywami, Dom Legend, Lwów, Ukraina

Ps. Byliśmy tam kolejny raz w 2018 roku i jedzenie niestety trochę osłabło na jakości, dlatego uważajcie i nie krzyczcie potem na mnie :( Trudno stwierdzić, jak będzie teraz.

4. Atlas / Атляс

Adres: Rynek 45

Wejście do restauracji/kawiarni Atlas, Lwów, Ukraina

Tu spędziliśmy leniwy poranek po przyjeździe do Lwowa, ale też zakończyliśmy pobyt w ukraińskim mieście po znakomitym balecie w Operze Lwowskiej. Knajpka ta bowiem to połączenie kawiarni z restauracją. Nasza kolacja była tu jednak naprawdę pyszna, a siedzenie w sali pełnej portretów królów, władców robi wrażenie.

Atlas ma bardzo dużo nawiązań do polskiej historii. Nic dziwnego, bo kawiarnię upodobali sobie polscy artyści, malarze, twórcy i politycy okresu międzywojennego tacy jak Jan Kasprowicz czy Tadeusz Boy Żeleński.

Co jedliśmy i co polecamy na kolację?

• Pieczona jagnięcina z warzywami (!!!!) - cud miód - 125 UAH (ok. 16 zł)
• Pierś z kaczki - ok. 120 UAH (ok. 15 zł)
• Wszelkie pierożki/pierogi - ok. 75 UAH (ok. 10 zł)

Pieczona jagnięcina z warzywami, Atlas, Lwów, Ukraina

5. Apteka Mikolascha

Adres: ul. Kopernika 1

Oryginalne ciasta i ciasteczka w Aptece Mikolascha, Lwów, Ukraina

Przepiękny wystrój, drewniane sale, kawiarnia z prawdziwego zdarzenia. I choć wpadliśmy tu tylko na kawę i coś słodkiego (co gorąco polecamy!) to knajpa oferuje też śniadania i dania główne.

Truskawkowy deser, Apteka Mikolascha, Lwów, Ukraina

Na wejściu znajdziecie tutaj okazałe torty, czekoladki, pralinki - wszystko co słodkie dla oka. Jeśli znajdziecie chwilę, koniecznie odwiedźcie Aptekę Mikołaja, a gwarantuję Wam, że jeszcze bardziej pokochacie Lwów za swój iście międzywojenny charakter.

6. Lwowska Manufaktura Kawy

Adres: Rynek 10

Lwowski specjał polecany przez kelnera, Lwowska Manufaktura Kawy, Lwów, Ukraina

Jeśli nie wyobrażacie sobie rozpoczętego dnia bez filiżanki kawy, to oto miejsce stworzone dla Was. Możecie tu kupić kawowe pamiątki, zobaczyć zabytkowe maszyny służące do palenia kawy. A zaraz za mini sklepikiem przejdziecie do sali kawiarnianej z tłumem turystów. Zasiądźcie przy oknie i zamówcie swoją ulubionę kawę! Albo czekoladę, bo ta też jest tutaj wybitna.

Czekolada z bitą śmietaną, Lwowska Manufaktura Czekolady, Lwów, Ukraina

7. Pijana Wiśnia

Adres: Rynek 11

Lwów do najcieplejszych regionów nie należy, szczególnie gdy odwiedzacie go zimową porą. Dlatego po długim spacerze albo po obfitej kolacji warto wpaść do Pijanej Wiśni na kieliszeczek pysznej czerwonej wiśniówki. Słodka, mocna i rozgrzewająca.

Sufit w barze Pijana Wiśnia, Lwów, Ukraina

Pijana Wiśnia dotarła też do stolicy Polski. Od teraz możecie zasmakować tego samego specjału na Nowym Świecie 37. Gorąco polecam!

Czytaj więcej:

• Owoce morza - co zjeść, co zamówić w restauracji [PRZEWODNIK KULINARNY CZ.1]
• 7 najdziwniejszych rzeczy i potraw, które zjadłam w swoim życiu w Europie
• Przegląd najlepszych seriali na jesienno-zimowe wieczory

Czytaj więcej »